Był to świetny serial, zwłaszcza że na poczatku byłam sceptycznie nastawiona. W końcu podciagany z innej serii i netfliksowa produkcja, a co sie rzadko obecnie zdarza - bardzo pozytywnie mnie zaskoczyl. Juz dawno nie bylo takiego serialu, na ktory czekaloby sie z odcinka na odcinek i nawet slabo znajac angielski - niecierpliwiac sie ogladac go z angielskimi napisami. (wiecej takich seriali, a czlowiek jezyka by sie nauczyl). Zarowno ten serial i jak Breaking Bad mialy przemyslane zakonczenia, bardzo to sie ceni. Swietnie dodane osoby poboczne, ktorych nie bylo w Breaking Bad, zwlaszcza glowna z postaci Kim - ktora dodala urok Saulowi, ktorego ciezko sie ogladalo w BB. Super ukazane watki Mika, Fringa, Hektor - ktorych swietnie sie ogladalo i ciekawili w BB, tutaj zostali rozwinieci znakomicie :D szkoda tylko ze nie bylo w serialu rodzinki Waltera