Bije na głowę wszystko co powstało, jest prawdziwy, naprawdę mnie zainteresował i zrobił niesamowite wrażenie. Niestety został zdjęty z anteny, widocznie ludzie woleli mniej ambitne seriale typu Beverly Hills 90210.
Najlepsza rola Claire Danes, według mnie rzecz jasna.
zgadzam sie w 100%. to zdecydowanie moj ulubiony serial dla mlodziezy (tuz obok 'amerykanskich nastolatkow'). swietne :)
ile bym dala aby jeszcze raz go emitowali w TV! oj ile! :P
Zgadzam się! Gdy byłam młodsza oglądałam każdy odcinek. Z tego co pamiętam a przynajmniej tak mi sie wydaje nie wyemitowano po raz drugi tego serialu ;( A tak bardzo bym chciała aby tak było ;))
uwielbiam!! w zeszlym roku dostalam od siostry na dvd pelne wydanie. teraz bardzo czesto do niego wracam. czuje sie jakbym znowu miala 17lat ;)))
Też popieram w 100% że serial był świetny i chetnie obejrzałabym go jeszcze raz!!!
przepraszam, ze dopiero teraz pisze, ale w ogole nie zagladalam na ta strone. ten box byl made in usa ;)
nie wiem dokladnie gdzie kupowala. ale mozna dostac np tu
http://dvd.search.ebay.com/my-so-called-life_DVDs-Movies_W0QQcatrefZC6QQfromZR4Q QsacatZ11232
:)
Niedawno skończyłam oglądać ten serial. Po prostu cudo! Niemiłosiernie jestem wkurzona, że zakończyli jego emisję tak szybko:/ I to w takim momencie! Nie rozumiem, dlaczego zdjęli z anteny serial, który miał taką oglądalność...
Racja, mam podobne zdanie, ale przypuszczam, że zakończenie na 19 odcinku było celowym zagraniem producentów i miało zapobiec przerodzeniu się serialu w denną telenowelę. Czyli niegłupi pomysł, bo inaczej serial ciągnąc się latami na pewno coś by stracił.
serial nie zostal zdjety. po prostu nakrecono tylko tyle odcinkow. moim zdaniem to dobrze. zakonczyl sie z tzw klasa. oczywiscie mozna by bylo go ciagnac, zaczynac i konczyc kolejne watki, ale po co? w ten sposob stal sie kultowy. mimo to, ze byl 'krotki' ludzie do niego wracaja :)
Cieszę się, że nie postanowili ciągnąć tego serialu w nieskończoność, tylko po to, żeby czerpać z niego kasę. Jednak po obejrzeniu tych 19 odcinków czuję, że chętnie oglądałabym dalej :D Jakoś tak, mam ochotę na więcej :P
oryginalny serial o uniwersalnych problemach. niby z 1994 a w dzisiejszym świecie są niemal takie same problemy. jeden z niewielu seriali, które uważam za genialne ;)
Uwielbiam ten serial. Kilka dni temu skończyłam oglądać wszystkie odcinki i jestem naprawdę pod wrażeniem. Według mnie jest to serial ponadczasowy. Problemy nastolatków żyjących w latach 90 - tych są aktualne również obecnie. No i Jared, perełka serialu <3 Postać, w którą się wcielił, bardzo mnie zaintrygowała. Moje serce podbiła również Angela, którą zagrała Claire Danes. Szkoda, że nie nakręcono kolejnej serii. Teraz, kiedy już nie mam czego oglądać, czuję taką pustkę. Cały czas zastanawiam się jak dalej potoczyły się losy bohaterów.
ja też właśnie skończyłam oglądać! uwielbiałam go jako nastolatka. w pełni utożsamiałam się z angelą (też kochałam grunge) i oczywiście jordana:DDD
co prawda sporo czasu minęło, kiedy uświadomiłam sobie, że jordan=jared leto. to ten sam chłopak, który zagrał w requiem for a dream, no, ale wówczas internet to nie była norma ;))
polecam go serdecznie. może wątek rodziców jest nieco nudnawy, bo my wolimy się skupiać na perypetiach młodych, ale to niewielka łyżeczka dziegciu w tej baryłce miodu:)