Zrobimy wielki leksykon.
Ja osobiście zapamiętałem jak kiedyś Marcy wchodzi do ich domu z kurczakiem na rękach, a Al zdziwiony mółi "nie wiedziałem, że byłaś w ciąży..."
"te buty podobnie jak winda, mają udźwig do 2 ton" - powiedział Al do grubej klientki w sklepie reklamującej pęknięte buty
No mi najbardziej podobał się text gdy Al na zapytanie Peggy czy podoba mu się jej nowa skóra powiedział "O wiele lepiej wyglądała na zwierzęciu, które ją wcześniej nosiło" :D normlnie mistrzostwo świata
Peggy: " Al..dlaczego ty mnie nigdy nie zabiersz na plaże..??"
Al: '' po co? i tak wrócisz do domu.." (lol)..
to z wczorajszego odcinka...
pozdr.
""te buty podobnie jak winda, mają udźwig do 2 ton" - powiedział Al do grubej klientki w sklepie reklamującej pęknięte buty"
A dalej było:
- przybije je pani do stóp, żeby miała pani lepsza przyczepność ciągnąc wagony.
- Przyślę tu mojego adwokata!
- Z firmy Słonina, Tucznik i syn?
:D
O Marcy:
"Widzisz, posmarowała sobie piersi twoim kremem na zmarszczki... i nic nie zostało"
- Przychodzi do sklepu gruba baba, która nie zna angielskiego. Pokazuje mi buty, a ja jej drzwi...:D Wtedy ona kopie mnie w dzwoneczki :D
w supermarkecie:
Al: Peg, do we really need Christmas icicles? It's May.
Peg: Well, you'll thank me in December.
Al: Only if you leave me in November
Ale chyba wiesz co to znaczy, więc pasowałoby przetłumaczyć dla tych, którzy nie znają angielskiego.
Więc idąc dalej takim tokiem myślenia - jak napiszę coś po rosyjsku lub czesku i będą to podstawy i poziom "zerówkowy" to wszystko każdy zrozumie ? ;) Wyobraź sobie że nie każdy zna Angielski nawet na poziomie zerówki :)
dziś do sklepu weszła baba tak gruba , że pewnie była pod ochroną Greenpeace ;P
Rozmawia Al z Marcy:
Marcy: "Mamy nie rozmawiać podczas seksu ? Musimy się jakoś orientować kiedy kończycie."
Al: "Taaak ? A ty jesteś kurczakiem !"
Marcy: "A jeśli dla was nie gotujemy to po co siedzicie tyle w toalecie ?"
Al: "Bo... bo... jesteś kurczakiem !"
haha tych tekstów jest tyle w kazdym odcinku ciupanka do marcy haha10/10
pozdro...
Odcinek 11x03 Twisted
W sklepie obuwniczym Al rozmawia z Griffem, podczas gdy za ich plecami siedzi cierpliwie gruba baba i czeka, w końcu wstaje i mówi:
"Przepraszam, czy ja jestem niewidzialna?"
Na to Al:
"Może z Plutona"
:)
Chwilę wcześniej z tą samą grubą babą cały dialog:
GB: Te buty są za duże. Cała w nich pływam.
Al: To wyjaśnia kamizelkę ratunkową pod Pani spódnicą.
GB: Może stąpamy po kruchym lodzie, ale założę się że nigdy nie był Pan sprzedawcą roku.
Al: Zgadza się, ale na Pani miejscu nie stąpałbym po kruchym lodzie.
GB: Mówiłam, że mam piątkę. I sprzeda mi Pan piątkę choćbym miała tu siedzieć do rana.
Al: Chce Pani wyładować swą wściekłość na niewinnym krześle, które i tak dość już wycierpiało?
GB: Mam Pana serdecznie dosyć.
Al: Nie mówiła by Pani tego gdyby podano mnie z frytkami i średnim napojem. Średnim to znaczy między małym a Panią.
GB: Nie wyjdę dopóki mi Pan nie pomoże.
Al: Nie naprawię tego co stworzyli Bóg i obiady, ale spróbuję.
:)
odcinek - gorączka zlota
peggy: - Al te kmioty uwazaja ze jestem sexy
Al: - Jakbym lykal na sniadanie wisky tez bym tak uwazal :)
1.Marcy wychodzi spod prysznica owinięta ręcznikiem, coś tam Alowi dogaduje w stylu "zastanawiam się..", na co Al odpowiada "a ja zastanawiam sie na czym wisi ten ręcznik"
2. Z pierwszego sezonu Al idzie kupić zegarek na rocznice, wchodzi do sklepu, tam jakiś gość coś kupuje, Al się wpycha przed niego, tamten "przepraszam, ale ja byłem tu pierwszy", na co Al "Indianie też"
3.Jak był odcinek, że Kelly miała wielbiciela, to po tym jak Kelly dostawala kolejne prezenty Marcy sie pyta "Al, dlaczego ja od ciebie nigdy nie dostaje czegośtam". Na co Al z rozbrajajacym uśmiechem "Bo cie nie lubie".
Co do pierwszego punktu to Marcy nie wychodziła spod prysznica tylko chodziła po domu Bundych z owiniętym ręcznikiem, bo ubrudziła sukienkę rybą, a do swojego domu nie mogła wrócić bo Steve przyjmował tam jakichś bankierów z Japonii czy Arabii.
Jeszcze przypomniał mi się tekst z 3 czy 4 odcinka 1 sezonu. Może sam w sobie nie jest szczególnie śmieszny, ale sposób, w jaki Al go wypowiedział wymiata.
Al i Peggy mają 16 rocznicę ślubu i Peggy się zastanawia "10 jest cynowa, 15 kryształowa, a jaka jest 16??". Na co Al "Siarczana" :)
W pewnym odcinku Al razem z kolegami siedział w jury na konkursie stiptizerek. Jako I-wsza na scenę władowała się jakaś emerytka:
Babcia- Zabawiałam podczas wojny naszych żołnieży.
Al- Konfederacji czy Unii?
W kolejnym odcinku podczas " rozmowy" pomiędzy Alem, Peggy i Marcy:
Marcy- Ciekawe co by było, gdyby mężczyźni mieli piersi?
Al ( rozmarzony)- Wtedy nie potrzebowalibyśmy kobiet.
Peggy- Al, gdybś miał to co inni mężczyźni nie potrzebowałabym baterii.
Al- Więc to ty ciągle podkradasz baterie od pilota.
przyszla klientka z mega balonami do ala do obuwniczego, Al dogorywal na krzesle, klientka sie pyta :
Zyje pan?
Al: nie, umarlem i znalazlem sie w alpach ;]
? Powiedz, że ci na mnie zależy.
? Nie. Naprawdę tak ci na tym zależy?
? Tak.
? No dobrze, zależy mi.
? Nie przekonałeś mnie.
? Bo mi nie zależy!
-Halo? Jefferson? Jesteś zajęty? Kochasz się z Marcy? Przystawiła ci pistolet do głowy? Dobra, poczekam.
-Cześć Bud! O, przepraszam... Cześć Marcy!
Tego tekstu nie może zabraknąć w leksykonie. Al szukał pracy w pośredniaku. Zmuszony był rozmawiać z otyłą kobietą o nazwisku Blaub.
Blaub: Mam idealną pracę dla kogoś o pana kwalifikacjach. Umie pan coś?
Al: Posiadam wrodzoną dociekliwość. Na przykład zastanawiam się - ile jeszcze wytrzyma pani krzesło.
Temat rzeka. Ciężko to spamiętać - po każdym odcinku można by wpisywać jakieś teksty. Ostatnio jak Al miał tablicę na boisku nazwaną swoim imieniem i Bud z Jeffersonem ją wysadzili to tekst w wiadomościach był niezły:
"Do zamachu przyznają się setki organizacji m.in. Stowarzyszenie Kobiet i rząd francuski".
Albo jak Bud w piwnicy miał zaliczyć panienkę i Al ze swoim klubem mu przeszkodzili:
Bud: Wystraszyliście ją, a to była najłatwiejsza panienka w mieście!
Al: Gdyby mój ojciec przeszkodził mi kiedy zaliczałem najłatwiejszą panienkę w mieście - byłbym teraz kawalerem i leżałbym sobie w gatkach przed telewizorem
Co do serialu - wg mnie Amerykanie w większości robią komercyjną chujowiznę, ale Bundy i Simpsonowie to po prostu mistrzostwo świata.
Nie pamietam dokladnie jak to lecialo, ale bylo to cos w tym stylu :
Al chcial wyjsc z domu ,a Pegg byla w sypialni. Al zszedl na dol i kazal Budowi zadawac mu pytania :
Bud - tato a co ty o tym myslisz ?
Al - Bla bla ...
Bud - Tato moze bys mi cos doradzil ?
Al - Bla bla bla
W pozniejszej scenie Bud staje przed wyborem czy przespac sie z dziewczyna swojego kuzyna czy nie i wpierw pojawia mu sie na ramieniu Bud (chyba) w postaci diabla ktory mu doradza aby to zrobil ,a na drugim ramieniu pojawia sie Al i mowi : Bla bla bla ;]
Moze nie bylo to dokladnie tak, ale usmialem sie strasznie ...
Odcinek z UFO.
Al- Pegg. Kosmici porwali moją skarpetkę.
Peggy- A stali się zieloni przed czy po jej dotknięciu?
Al po powrocie do domu wita się z synem:
Al- Cześć, Bud.
Bud- Cześć, Al.
Odcinek, gdy do Bundych przyjechała " ukochana" teściowa Ala. Al wrócił do domu, gdy nie udało mu się przekonać teścia do zabrania żony do domu. Leciało to jakoś tak:
Pegg- Załatwiłeś?
Al- Nie.
Pegg- Należy Ci się kara ( mówiąc to chwyta Ala za ręke i ciągnie w kierunku schodów.
Al- O nie. Tylko nie sex.
Pegg- Chciałbyś. Za karę pomożesz mi wykąpać mamę.
Al( przerażony pyta cichym głosem)- A może być sex?
The only show with a cop at? the door and a Kennedy on the floor....At the Nudie Bar
Where U Swear Like a Sailor and U wish U could Nail Her...At the Nudie Bar
Where the beer gives you gas, but the Bundys kick ass... AT THE NUDIE BAR!!!
Bójka w barze była rewelacyjna, w ogóle świetny odcinek - urodziny Buda
Tekstów było mnóstwo, ale mi zapadło w pamięć motto Bundych:
Balony, maliny i głupie dziewczyny.
Sezon 5, Odcinek 12. Peggy zadaje Alowi pytania z babskiego quizu. W pewnym momencie:
Peggy- Z kim chciałbyś spędzić noc. A- z żoną, B-...
Al- B
Opisać to ciężko, ale jest megarozbrajające :)
Al wraca z pracy do domu i w drzwiach krzyczy rozpaczliwie "Kiedy w końcu nastąpi koniec świata?".
Ale najbardziej rozwalił mnie tekst Buda do Kelly gdy ta miała miesiączkę "Gratuluję kolejny miesiąc bez wpadki".
Odcinek, w którym Al próbował przypomnieć sobie tytuł piosenki był świetny (17x05)
Al - Cholera mam to na końcu języka
Peg - To długo nie pożyje;-)
Al do Peg - Ty nędzna ruda pijawko!
Al - Moje życie jest okropne. Nie mogę jeść, spać, zakopać swojej żony w ogródku i popadłem w depresję..
Kelly niecierpliwie czeka na swojego chłopaka
Bud - Jaka nerwowa. Chyba nie tylko chłopak sie spóźnia.
Kelly - Zamknij się wągrze:-)
Kelly przedstawiała rodzinę swojemu chłopakowi Vinniemu Verducciemu:
Kelly - To moja mama a to... - wskazujac na Buda - troll, który mieszka w piwnicy
Vinnie - Nie czuje się pan tam samotny?
Bud - Mam dzwonek i czapę z pomponem
Peg - Hi! Jestem Peggy i wiem co myślisz... Jak kobieta prosto po szkole moze być matką nastolatki...
Vinnie - Nie. Zastanawiałem się czy my też mamy trolle. Czasem słyszę dziwne hałasy. Tata mówił, że to rury, ale teraz nie jestem pewien (sugestywnie spogladając na Buda)
Bud - Nie jestem trollem! Jestem chlopakiem idioto!
a ja znam najlepszy tekst Kelly - Widzieliscie juz pierwotniaka, teraz czas na kociaka....
dobre co
Jeden z moich ulubionych tekstów. Nie pamiętam co dokładniej powiedziała Peg, ale tekst Ala pamiętam:
Peg: Al, moja pupcia domaga się masażu.
Al: Nie zrobię tego, nawet jeśli ze środka wyskoczy Robin Williams i spełni trzy życzenia!
Nie muszę przypominać komu Williams podkładał głos w Aladynie ;)?
Peg obiecała Alowi że zamówiła mu pizze (kłamała), a Al na nią czekał. Słychać dzwonek u drzwi, Al idzie, a tam Marci z mężem. Al się odwraca i mówi do Peg:
-Jest płaska i czuć od niej serem, ale to nie pizza
Al obiecał swojej dawnej dziewczynie że będzie ochraniał jej sklep przed lokalnymi huliganami. Zebrał swoją ekipę (to było chyba nawiązanie do filmu The Warriors). Przywódca bandy wezwał więcej kumpli. Al się nie bał, ale jego ekipa uciekła.
Al: (Spokojnie Al. Co w takiej sytuacji zrobi prawdziwy mężczyzna?)...Zostańmy przyjaciółmi!
(wraca pobity do hotelu, gdzie śpi Peg)
A: Błagam, niech śpi. Błagam, niech śpi.
(kładzie się)
A: Ach, dziękuję.
Peg: Cześć Aaal.
A: ...Zostańmy przyjaciółmi!
Kelly: Tato, jestem chora! (wpada mu w ramiona)
Al (myśli): Co zrobiłby teraz Tata-psychopata?
A co do credo Bundych, tu macie fragment:
http://pl.youtube.com/watch?v=OhoKJHeM_NQ
A w orginale brzmi ono tak:
hooters hooters yum yum yum
hooters hooters on a girl that's dumb
Al z Peg oglądają w święta telewizję. Za nimi Bud biegnie na piętro.
Bud: Wesołych świąt!
Peg: Kto to był?
Al: Nie wiem.
(później Bud znowu biegnie)
B: Wesołych świąt!
P: Kto to był?
A: Nie wiem.
(później przebiega Kelly)
Kelly: Wszystkiego Najlepszego!
P: Kto to był?
A: Kelly.
I jedna z moich ulubionych rozmów, gdy Al wspominał święta sprzed 17 lat:
Kelly: Tato?
Al: Co?
K: Zapomniałam... Tato?
A: Co?
K: Zapomniałam... Tato?
A: Co?
K: Zapomniałam... To przez to że mówisz "co?". Po prostu tego nie mów.
A: Ok.
K: Tato?
A: .......
K: Tato?
A (zniecierpliwiony): .......
K: TATO?!
A: CO?!
K: Przez ciebie znowu zapomniałam.
(Potem zaczyna się rozmowa Ala z Peg. Po chwili skończył)
K: Tato?
A: ....... Oj, i co z tego?! I tak zapomnisz!
K: Nie zapomnę! ...Tato?
A: Co?
(Kelly zaczyna bawić się lalką)
W tej scenie mało jest super dialogów, ale jazda na motorze to dla mnie jedna z najśmieszniejszych scen w serialu!
http://pl.youtube.com/watch?v=nxYAxRz8jCE
I jedno pytanie. Ma ktoś tekst gdy Al zszedł z góry z tablicami z 9 przykazaniami mężczyznych? Pamiętam 3:
1. Można jeździć paliwożernym samochodem, jeśli przyciąga dziewczyny.
2. Wszystkich prawników trzeba wrzucić do jednej maszynki do mielenia mięsa.
3. Wszystkich (nie pamiętam), patrz punkt drugi.
*Scena z "Oponą Zapasową":
Op: Dobra Bundy, na trzy !
....TRZY....!
Al: Let's Rock !
*Al i Peg oglądają telewizję i nagle leci Psycho Dad
W TV: Here is the new Adventures of "Psycho Dad"
Peg: Oh no !!!
Al: Ohy yes !!!
Peggy: Ty chcesz mnie ustawić przy tym pustym pudle?!
Al: To kuchenka! A puste pudło to jesteś TY!!
- Idziemy przez las i nagle czuć wstrząsy i buczenie w krzakach. Myślałem że to ty Peg, ale nie chciało mojego portfela! - - To był niedźwiedź!
Zwierzęta okrążają ich domek leśny:
- Mamy tu całą obsadę Bambi!
- przepraszam, czy pani na kimś nie usiadła?!
9 przykazań przyniesione od Żelazogłowego Haynesa:
1. Można mówić balony, cycki, a czasami nawet smoczki.
2. Nie można być Francuzem.
3. Można wrzucić wszystkich złych ludzi do maszynki do mięsa.
4. Prawnicy - patrz przykazanie 3.
5. Można jeździć wozem, który dużo pali, jeśli pomaga podrywać panienki.
6. Wszyscy poza mną powinni się podwozić do pracy.
7. Odnowić słowo "stewardessa".
8. Pływanie synchroniczne to nie sport.
9. Zapasy w błocie - to jest sport.
2 odc 5 seri jak Al opowiada Kelly bajke aby ja uspic hehe
Mowi i dochodzi do momentu : ... to bylo zanim pojawilo sie rude monstrum, bucika ogarnol mrok kto zmierzy sie z ruda besia kto stanie do walki kto sie z nia ozeni... i te miny Ala gdy to mowi za kazdym razem bawi mnie to tak samo hehe
8 odc 5 seri Al z Peg obok jego ogrodka i w pewnym momencie rozmowy z ust Ala pada : ... zona blisko robi sie slisko... hehe
Chwile wczesniej Al do Peg : Wkrocte zbiory a ty bedzie gotowac wekowac i podawac a ja bede jesc bekac i nawozic hehe
Al i jego kumpel z obuwniczego próbują wcisnąć but na nogę grubaski przy użyciu imadła:
Al- Po co jej buty. Powinna pływać w morzu jak inne kaszaloty.
Kobieta- Sugerujesz, że jestem gruba?
Al- jednym słowem- tak.
Kobieta- I mówisz mi to prosto w twarz?!?
Al- Powiedziałbym to do twoich pleców ale mam tylko pół baku paliwa...
LOL nie mogłem się po tym pozbierać ze śmiechu ;P
dobre bylo tesz w supermarkecie (kiesy mial ogladac hondo i poszedl bo baterie) powiedzial do babci:
"Udław sie butem i zdechnij" - to bylo dobre
Super scena!
Al - Mamy pod sobą dwóch młodych i chętnych młodzieńców, wiesz kim teraz jesteśmy??
Griff - Michaelem Jacksonem...