Jego dokonania artystyczne sprzed okresu wielkiej popularności budziły mój podziw, szacunek i
sympatię. Szkoda, że w ostatnim czasie rozmienił się na drobne, robiąc muzykę mało wyszukaną i
raczej kiepską, nastawioną jedynie na tanią prowokację. Poznałem pana Macieja również - jak to się
mówi - "na żywo". Jest bardzo nieprzyjemny dla tak zwanych szarych ludzi.