Znów oglądam Wygrane marzenia i ponownie się wzruszam i śmieję,ot i cały fenomen tego filmu,a Piper
Perabo jest cudna
Dokładnie. Przyjemny, uczuciowy film. A Piper nie pozwala oderwać oczu od ekranu.
A jak dla mnie tylko Adam Garcia nie pozwala oderwać oczu... od niego. Tylko przez wzgląd na niego wracam do tego filmu :)