...przez cały film wskazówki zegara się cofały. Godziny były coraz wcześniejsze. Ciekawe jaka była symbolika tego zabiegu. Jakieś pomysły?
Narazie widziałem tylko raz i nie miałem czasu na głębszą refleksję, ale przeczytałem gdzieś, że bohaterowie filmów Kar-Waia to bohaterowie "czasu teraźniejszego", dla których nie liczy się specjalnie przeszłość (co dosłowinie wypowiada postać grana przez Lounga) ani przyszłość - być może stąd zegar. Jak znajdę czas na kolejny seans (do którego z pewnością dojdzie, bo mam na dvd i zrobił na mnie wielkie wrażenie) być może przyjdą inne przemyślenia;)
Pozdrawiam!
Szczerze mówiąc nie zwróciłam na to uwagi. Zależy w jakich momentach się cofały. Jeśli w tych, w których bohaterowie zastanawiali się nad przebiegiem znajomości ich współmałżonków to zapewne oznaczało to powrót do wydarzeń minionych, niejako powtarzanie przeszłości. Z kolei to mogłoby nie pasować do ogólnej koncepcji czasu, czyli wspomnianego zatopienia w teraźniejszości. Polecam książkę E. Mazerskiej "Uwięzienie w teraźniejszości i inne postmodernistyczne stany: Twórczość Wong Kar-Waia" ;)