połowa a ja wymiękkam , najgorszy film natali żenujące , słabo 4/10 max 5
popieram ja po 10 minutach doszedłem do wniosku że lepiej w inny sposób marnować czas
Uważam, że plagą naszych czasów jest tworzyć filmy bez najmniejszego smaku. Bez klasy i poczucia własnej wartości. Seks kiedyś ukazywany był na ekranie jako coś porywającego, piękne i cudowne przeżycia emocjonalne między zakochanymi. A teraz? Co chwila lezą do łóżka i jaka tu ma niby być miłość, skoro tylko jedno ich łączy - seks w najbardziej wulgarnej wersji? Żeby chociaż pięknie to pokazali. Nie! Pokazali od najgorszej strony, jakiej się tylko da. Wulgarność, przemoc i brak estetyki to największe wady współczesnych filmów. Ten film nie jest wart nawet 1. No dobrze, niech będzie 1, bo w końcu zakończenie wzruszająca, a randka, gdzie on daje jej zamiast kwiatów marchewki jest rozkoszna. I jeszcze rozmowa Emmy z ojcem jej Adama i jego wybranką - nędzną jędzą. Kiedy mówi jej, że nie zamieniła by na jej miejscu Adama na nikogo innego. Genialna scena. Ale poza tymi trzema scenami nic godnego uwagi.