PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8586}
7,4 226 465
ocen
7,4 10 1 226465
4,8 18
ocen krytyków
Pearl Harbor
powrót do forum filmu Pearl Harbor

Jako romansidło dla gospodyń domowych - może się "Pearl Harbour" sprawdza. Ale jako film wojenny, czy wręcz historyczny - to już niestety nie. Pod tym względem zdecydowanie przebija go stary "Tora Tora Tora".

ocenił(a) film na 3
Njall

Nie tylko go przebija, ale i kładzie na łopatki pod każdym możliwym względem. Po długim zastanowieniu nie jestem w stanie wskazać chociaż jednego elementu składowego filmu, który lepszy byłby w "Pearl Harbor" (tak, również efekty specjalne bardziej podobałymi się w "Tora Tora Tora" - była "prawdziwe", zaś w PH są tylko efekciarskie animacje komputerowe rodem z gier (choć znalazło się również sporo rewelacyjnych uęć z CGI, przyznaję).

ocenił(a) film na 3
JaszczurXP

"Pearl Harbor" Baya to jakaś imitacja kina wojennego. A nawet na termin "wojenny" można by tu psioczyć bo jakieś 3/4 filmu to jałowy melodramat. Pomijam już niestrawny patos, słabą konstrukcje scenariusza itp., ale czy wszystkie postacie musiały być tak źle nakreślone? tak papierowe? Affleck, Hartnett czy Benckinsale wiarygodnością odtwarzanych przez siebie postaci mogą co najwyżej przebić bohaterów "Mody na sukces". Fatalne kreacje.

Njall

Odgrzebuje stary watek, bo wlasnie wczoraj ogladalem po raz pierwszy "Pearl Harbor". Niestety zgadzam sie z Toba. "Peral Harbor" nie dorasta do piet "Tota..." Taki amerykanski, wspolczesny gniot, pelen ognia, blyskow, przelamujacych sie w pol okretow, w sumie, zdecydowanie, jak na moj gust, przesadzonych i wyolbrzymionych, wrecz karykaturalnych efektow specjalnych. Wiadac znak czasow. Telewizyjno monitorowemu spoleczenstwo nie wystarczy rzeczywistosc. Musi byc mocno podkrecona, bo ludiom po prostu brakuje juz wyobrazni. Pogmatwany watek milosy mi nie przeszkadzal, choc moznaby go jednak ciut uproscic.

Mimo wszystko film dosc wiernie oddal fakty. Nie szukano zadnych spiskowych teorii jakze modnych obecnie.

ocenił(a) film na 10
Njall

Tylko, że "Tora tora tora" jest filmem praktycznie przegadanym, sama gadanina, sama polityka, dla mnie nudy i zero akcji, dopiero pod koniec, gdy jest atak na Pearl Harbor to jest ciekawie i coś się wreszcie dzieje w tym filmie. Film "Pearl Harbor" jest o wiele ciekawszy, przez cały film coś się dzieje i nie nudzi jak "Tora tora tora". Ale każdy ma swój gust, swoje upodobania.

Njall

Sam jesteś gospodynią. Mi film się bardzo podobał, walka była właśnie fajnie pokazana *.*

ocenił(a) film na 1
AsunaSun

Hehehe - ujawniłaś właśnie, że jesteś gospodynią domową ;) Jak ktoś nie rozróżnia niszczyciela rakietowego z lat 80-tych XX wieku od pancernika z przełomu lat 30-40 - to walka "może mu się podobać". Jak ktoś wie, że to co widać na ekranie, to czystej wody idiotyzm - to niestety może tylko zapłakać rzewnymi łzami, że takie pseudodzieła wychodzą w ogóle na ekrany.

Njall

I co z tego :<, nie każdy musi wiedzieć o pancernikach, nawet chłopacy. Co to w ogóle za argument ? Mam 5 lub 6 z historii i co ?To ci z 1 są gospodyniami, dobrze wiedzieć. I szczerze wątpię, żebym była "gospodynią domową", jesteś z XX w czy co. Widziałeś statystyki połowa pracujących to kobiety, a czasami to mężczyźni są "gospodyniami".

ocenił(a) film na 1
AsunaSun

Jeśli ktoś robi dramat osadzony w realiach historycznych - to powinien o te realia zadbać a nie wciskać ludziom kit. Jeśli reżyser nie zna się na tych realiach - to już lepiej mógł poprzestać na wątku miłosnym a nie silić się na pokazywanie jednego z najważniejszych wydarzeń w historii Stanów Zjednoczonych za pomocą przekłamanych obrazów, półśrodków i zwykłego kiczu. Przez to "Pearl Harbour" ze średniej klasy romansu zmienia się w pewnym momencie w kiczowaty i beznadziejnie przekłamany film pseudohistoryczny.

Njall

Dla mnie nie musi być ze szczegółami historycznym, może to i błąd reżysera, ale mi i pewnie większości osób to nie przeszkadza. A sam wątek miłosny jest beznadziejny, bez niego właśnie film był by lepszy ^^ I muzyka ładna, chyba to jest największy atut filmu.

ocenił(a) film na 1
AsunaSun

Dlatego napisałem "średniej klasy" romans. A jeśli chodzi o historię - to jak w pierwszym zdaniu tej dyskusji - "Pearl Harbour" nie dorasta do pięt staremu "Tora, Tora, Tora".

To chyba wyjaśnia moje zdanie.

Njall

Skoro średniej klasy to dlaczego dałeś mu 1 ? S

ocenił(a) film na 1
AsunaSun

A co tam trochę się wtrącę ;) przecież wyraźnie napisał "ze średniej klasy romansu zmienia się w pewnym momencie w kiczowaty i beznadziejnie przekłamany film pseudohistoryczny."

ocenił(a) film na 1
AsunaSun

"Średniej klasy romans" - ale próba wplecenia w niego autentycznej historii, która wyszła beznadziejnie - zdecydowanie zaniża tą ocenę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones