Film psychologiczno-obyczajowy. Rio de Janeiro, czasy współczesne: 50-letnia kobieta przed dworcem kolejowym pisuje odpłatnie listy dla analfabetów. Pewnego dnia jej klientka, matka 9-latka, która prosi o napisanie listu do dawno niewidzianego męża, ginie w wypadku drogowym.
Wzruszającą opowieść o przyjaźni emerytowanej nauczycielki z małym osieroconym chłopcem, która na zawsze odmieniła ich życie.
Na największym dworcu kolejowym w Brazylii - Central do Brasil, w rogu hali dworcowej stoi mały stolik, przy którym emerytowana nauczycielka, Dora za drobną opłatą pisze listy analfabetom, biedakom i osobom poszukującym swoich bliskich. Pozornie życzliwa i dobroduszna, w rzeczywistości nigdy nie wysyła listów swoich klientów. Pewnego dnia Dora pisze list w imieniu Any, która poszukuje ojca swojego dziewięcioletniego synka, Josue. Nie doczekawszy się odpowiedzi, Ana dyktuje Dorze następny list. Po wyjściu z budynku, kobieta nagle ginie pod kołami autobusu. Dora przygarnia osieroconego chłopczyka, ale tylko po to, by sprzedać go handlarzom ludzkimi organami. Dręczona wyrzutami sumienia, odbiera go jednak z rąk przestępców i wraz z nim wyrusza na poszukiwania zaginionego ojca. Niezwykła podróż całkowicie odmienia jej życie...
Dworzec w Rio De Janeiro - tu się wszystko zaczyna. W tym miejscu emerytowana nauczycielka Dora (Fernanda Montenegro) pisze listy niepiśmiennym. Tu spotyka 9-letniego Josue, chłopca, którego matka zginęła pod kołami autobusu. Pragnie on odnaleźć ojca, mieszkającego w odległym zakątku, a Dora postanawia mu w tym pomóc. Ich początkowa wzajemna niechęć przerodzi się we wspaniałą, bezinteresowną przyjaźń. Reżyser w przepiękny sposób pokazał, że nawet najbardziej zagubiony człowiek może odnaleźć cel w życiu. W tym wypadku pomoc i przyjaźń łączą zgorzkniałą kobietę i małego chłopca i budzą nadzieję dla nich obojga.
Dora (Fernanda Montenegro) - 65-letnia, emerytowana nauczycielka - dorabia sobie pisaniem listów dyktowanych jej przez ludzi niepiśmiennych na "Central do Brasi" w Rio de Janeiro. Autorzy listów mają nadzieję nadzieję odnaleźć dzięki nim zaginionych członków swych rodzin. Przesyłają bliskim słowa miłości albo po prostu opowiadają o swoim życiu. Zaś Dora wysyła je lub nie - w zależności od własnego widzimisię. Pewnego dnia przed jej dworcowym stolikiem zjawia się Ana (Soia Lira) ze swym dziewięcioletnim synem Josue (Vinicius de Oliveira) i dyktuje list do ojca chłopca: Josue pragnie go poznać, co nigdy przedtem nie było mu dane...