Najgorszym rozczarowaniem był chyba Michał. Na miejscu Valery chyba bym mu przywaliła. Nie powiedział NIC konkretnego i NIC też nie zrobił, poza wpuszczeniem Gabrysia do Edenu co wg mnie jest zupełnie bez sensu. W tym właśnie miejscu muszę powiedzieć, że sam Rajski Ogród także mnie rozczarował. W samym sercu amerykańskiego miasta? I dlaczego wyglądał tak postapokaliptycznie? Bez sensu. I gdzie ten zapowiedziany koniec wojny? Tak po prostu? Po wszystkim?
Druga część dużo słabsza. Pełno jest dziwnych, wyrwanych znikąd scen, które nie są potem wyjaśniane. Nawet Walken, mimo, że dalej gra genialnie, to nie robi nic czego nie zrobił w pierwszej części. Odgrzewane kotlety.